Łodzka filmówka
Cześć. Jestem absolwentem łódzkiej “filmówki” czyli Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera. Jezeli jesteście ciekawi jak tam jest i czy warto się “pchać” na aktorstwo i w ogóle jak
Musical musical musical!
Mam na imię Ania. od zawsze kręcił mnie taniec. Od 2 lat moje marzenie się spełniło. Pracuję w teatrze i tańczę w musicalu. Jak trafić do takiej roboty i o co chodzi w tej całej magii musicalowej. pytaj może znajdę czas i odpowiem 🙂 Pozdrowionk
To nie prawda
Nie prawdą jest, że rysowanie jest zawsze trudne, trzeba niekiedy cierpliwości i dużego nakładu pracy, żeby to dobrze wyglądało, ale w miarę pokonanej drogi można to polubić.
To nie prawda
Nie prawdą jest, że rysowanie jest zawsze trudne, trzeba niekiedy cierpliwości i dużego nakładu pracy, żeby to dobrze wyglądało, ale w miarę pokonanej drogi można to polubić.
Łodzka filmówka
Cześć. Jestem absolwentem łódzkiej “filmówki” czyli Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera. Jezeli jesteście ciekawi jak tam jest i czy warto się “pchać” na aktorstwo i w ogóle jak
Musical musical musical!
Mam na imię Ania. od zawsze kręcił mnie taniec. Od 2 lat moje marzenie się spełniło. Pracuję w teatrze i tańczę w musicalu. Jak trafić do takiej roboty i o co chodzi w tej całej magii musicalowej. pytaj może znajdę czas i odpowiem 🙂 Pozdrowionk
To nie prawda
Nie prawdą jest, że rysowanie jest zawsze trudne, trzeba niekiedy cierpliwości i dużego nakładu pracy, żeby to dobrze wyglądało, ale w miarę pokonanej drogi można to polubić.
Musical musical musical!
Mam na imię Ania. od zawsze kręcił mnie taniec. Od 2 lat moje marzenie się spełniło. Pracuję w teatrze i tańczę w musicalu. Jak trafić do takiej roboty i o co chodzi w tej całej magii musicalowej. pytaj może znajdę czas i odpowiem 🙂 Pozdrowionk
Łodzka filmówka
Cześć. Jestem absolwentem łódzkiej “filmówki” czyli Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera. Jezeli jesteście ciekawi jak tam jest i czy warto się “pchać” na aktorstwo i w ogóle jak